Twój sklep internetowy. Księgarnia i wydawnictwo katolickie na rynku już od 1994 r.
Tak jak większość moich książek, tak i ta powstała ze swoistej konieczności. Mówiłem: „Nikt o tym nie pisze…”, „Może jednak ktoś napisze…”. W końcu zdecydowałem: „Trudno, spróbuję ja…” Ta książka powstała z konieczności. Trzy lata wcześniej napisałem PROROCTWO O POLSCE. OBIETNICA I KREW – książkę, jak się potem okazało, dla wielu ludzi ważną. Ale czas płynie, z każdym dniem przybliża się godzina wypełnienia się proroctw, krajobrazy wokół zmieniają się, stając się coraz bardziej mroczne. Dawne wskazówki już nie wystarczają. Trzeba spróbować napisać przewodnik na rok 2013 i lata następne. Nikt nie pisze? Próbuję ja… (Wincenty Łaszewski - autor)
Proroctwo o Polsce. Obietnica i krew
Dla niektórych ten tytuł jest już dobrze znany: w końcu PROROCTWO O POLSCE ukazało się przed trzema laty i znalazło ponad 50 tys. nabywców. Kiedy jednak opowiadałem tu i ówdzie o przygotowywaniu „Ostatniego proroctwa o Polsce” - drugiej części tego tytułu - ze zdziwieniem słyszałem, że większość rozmówców nie zna opublikowanej przed kilku laty pierwszej części. Zachęcony przez przyjciół zdecydowałem się przygotować nowe wydanie. Nie jest to zwykłe wznowienie tytułu. To w jednej trzeciej zupełnie nowa książka. Dlatego nawet dla tych, którzy znają już treść „Proroctwa o Polsce” jej obecne wydanie z pewnością okaże się nowym doświadczeniem i interesującą lekturą. Uaktualniony przewodnik po przyszłości Polski zawiera nowe refleksje, informacje i dane z lat 2010-2013. Nowa edycja została przygotowana jako pierwsza część dwutomowego wydania. PROROCTWO O POLSCE ma swój ciąg dalszy. Jest jeszcze OSTATNIE PROROCTWO O POLSCE. (Wincenty Łaszewski -- autor)
Totus Tuus Tota Tua. Traktat o zawierzeniu
Jak powstała ta książka?Przed wielu laty odebrałem telefon z Krakowa. Dzwoniła przełożona sióstr wizytek, by przedstawić mi zaskakującą prośbę. Dotyczyła „nowej wersji” Traktatu o prawdziwym nabożeństwie pióra św. Ludwika Grigniona de Montfort – książki, która rodzi świętych. Przełożona uważała, że dzieło Ludwika jest dla wielu zbyt trudne, bo i język niewspółczesny, i przykłady nieprzekonujące dzisiejszych ludzi. Prosiła, bym napisał „to samo, ale inaczej”. Oczywiście, że moja odpowiedź była negatywna: „Siostro, żeby coś takiego napisać, trzeba być świętym!”. A jednak… po kilku latach książka powstała. Tamta prośba nie dawała mi spokoju. Studiowałem św. Ludwika, czytałem jego pisma. W końcu siadłem do pisania, choć wiem, że nie mam ku temu kompetencji świętego. Przypomniały mi się jednak słowa: „Książka ma dwóch autorów. Piszącego i czytającego. Wystarczy, że ktoś będzie ją dobrze czytał, a będzie to dobra książka.” I jeszcze słowa Nowosielskiego: „Prawdziwe dzieło nie ma autora. Tworzy je natchnienie.” Nie jestem autorem. Ja też jestem czytelnikiem tej książki, które wysuwała się spod mojego pióra jako „niemoja”. Napisałem… Miesiąc przed wydaniem TOTUS TUUS - TOTA TUA rozmawiałem z siostrą wizytką ze wspomnianego klasztoru. Na moje wspomnienie telefonu przełożnej odpowiedziała ciszą… Wówczas po plecach przebiegł mi dreszcz… Może to nie był telefon z Krakowa? Może to w ogóle nie był telefon skądkolwiek? Z kim rozmawiałem? Dla pewności krakowskim wizytkom dedykuję swój nieporadny trakat o zawierzeniu.(Wincenty Łaszewski - autor)TOTUS TUUSto droga zawierzenia Maryi.Twoje stopy stają na drodze świętości, którą rodzi naśladowanie– tej „najświętości”, jaką podziwiasz w Niepokalanej.Oddajesz się Jej cały, a Ona nie pozostaje Twym dłużnikiem.Oddaje się Tobie na miarę Twojego oddania.Jeśli naprawdę jesteś TOTUS TUUS, Ona naprawdę jest TOTA TUA – Cała dla Ciebie.Ze swoją pełnią świętości, pełnią łaski, pewnością zbawienia. Warto ruszyć tą drogą – wydeptaną stopami świętych.Wincenty Łaszewski
Dlaczego Rosja sie nie nawróciła?
Na wschodzie budzą się demony,a w naszych sercach niepokój.I wiele pytań.Dlaczego wolno Szatanowi podnosić głowę i kąsać?Czy można powiedzieć Złu „stop”?Kto ściele naszą przyszłość: Bóg czy nieprzyjaciel?Czy „mamy powody do obaw” (to cytat z Siostry Łucji)?Wreszcie: Czy w historii świata jesteśmy tylko widzami?Czy nie możemy nic zrobić?Książka „Dlaczego Rosja się nie nawróciła?” mówi o wielkiej obietnicy z Fatimy. Jest apelem, byśmy nie czekali na darmowy upominek z Nieba. To przede wszystkim od nas zależy, kiedy spełni się zapowiedź Matki Bożej, że „Rosja się nawróci i na jakiś czas zapanuje pokój na świecie”?Wincenty Łaszewski
Ewangelia zwycięstwa według Jana Pawła II
O czym opowiada „kolejna” książka o Papieżu? Kiedy powiedziałem „fachowcom od książek”, że mamy zamiar wydać EWANGELIĘ ZWYCIĘSTWA, usłyszałem, że na rynku panuje już przesyt Janem Pawłem II i wydanie kolejnej książki o Papieżu Polaku będzie błędem. Rynek jest pełen. Było już wszystko, nawet wspomnienia szofera, ochroniarza, sekretarza, opisy cudów czy domysły o nadprzyrodzonych wizjach… Ale ta książka nie opowiada o życiu Papieża, tylko o jego sekrecie wielkości, która kryje się w jego duszy! To nie książka o Janie Pawle II. To książka o jego Ewangelii - jego dobrej nowinie dla każdego z nas! Czyli o czym? O tym, co mieszkało w jego sercu. O jego „zrozumiałem”, które określiło wszystko. O roli Matki Najświętszej, o znaczeniu cierpienia, o proroczej misji Fatimy, o konieczności głoszenia Bożego Miłosierdzia… O mianowniku, który znajdował się, ukryty, pod całością życia Papieża. Nie ma w nim niewiadomych, jest tylko prosta suma kilku prawd, które łącznie tworzą nową jakość: świętość Wojtyły i lepszość świata, który jest przed nami. Czeka na nas zapowiadany przez Jana Pawła II „nowy, lepszy świat”, jeśli i my przejmiemy coś z naszego Papieża i jak on zaczniemy żyć „Ewangelią zwycięstwa”.Wincenty Łaszewski
Nieznane oblicza Świętej Faustyny
W Dzienniczku Faustyny wciąż kryją się rzeczy nieznanePisma świętej Faustyny są powszechnie znane, nie tylko w jej rodzinnym kraju. Podobno jest to najbardziej rozpoznawalna w świecie polska autorka, a nakłady wydawanego w różnych językach Dzienniczka przechodzą wszelkie wyobrażenia.I wydaje się nam, że zapiski Świętej z Łagiewnik są przeznaczone dla całego świata…Poniekąd słusznie. Dzienniczek jest duchowym klejnotem dla całego świata, jednak przede wszystkim dla nas, Polaków. Bowiem mimo międzynarodowości tych tekstów znajdują się w nim słowa adresowane do nas -- tylko do nas! Są słowa o Polsce: o jej misji, jej grzechach, o tym, co jej zagraża i co Bóg dla niej przeznaczył.Ale nie tylko to. W orędziu o Bożym Miłosierdziu kryje się niezwykły wątek maryjny. I wielki, święty mianownik przesłania Jezusa - słowa o Jego Sercu.Maryja, Polska, Serce. Trzy nieznane oblicza świętej Faustyny.
Myśleć z Fatimą. Rekolekcje z rektorem Fatimy
Być może nasza Ojczyzna staje dziś w awangardzie Europy, która „była zawsze pilotem roznoszącym nowe idee, cywilizację. Ale narody Europy Zachodniej wyczerpały już chyba swoją misję. Zaś narody słowiańskie? One nie powiedziały jeszcze najważniejszego słowa. Powtarzam, że nie jestem prorokiem, ale wydaje się, że Bóg chce wykorzystać narody słowiańskie do nadania nowego impulsu rozwojowi orędzia fatimskiego, przede wszystkim do nawrócenia Rosji.”Te słowa ks. Luciano Guerra, wieloletniego rektora Sanktuarium w Fatimie stanowią wystarczające zaproszenie, by opuścić na chwilę codzienność i stać się uczestnikiem jego fatimskich rekolekcji…PRZESŁANIE LUCIANO GUERRY DLA POLSKI
Uratowała mnie Ta, którą odrzuciłem
Takiego jak ja spotkaliście niejeden raz Sami wiecie, jak wygląda życie niejednego mężczyzny. Może mieszka ktoś taki obok was, może nawet jest na co dzień z wami, zamieszkuje pod jednym dachem. Dobrze wiem, że taki człowiek jest przekleństwem. Pijaństwo. Język rodem z rynsztoka. Chmury dumy z tanich paierosów. Awantury. W domu pan i władca. Z powodu takiego kogoś swiele rodzin płacze, na darmo szukając ratunku.A jednak w każdym z tych ludzi gdzieś głęboko kryje się dobro, możliwość innego życia. Z tonięcia w grzechu mogą oni przejść w krainę łaknienia świętości.Aż tak. Wiem o tym.Moja książka jest świadectwem jednego z tych, którzy byli przegrani, którzy nieśli ze sobą zło. Dzisiaj jestem inny. Nawróciła mnie śmierć. A ratunek przyszedł z Nieba. Uratowała mnie Maryja, którą chwilą przedtem ze wzgardą odrzuciłem. Okazała mi swe najpiękniejsze oblicze -- oblicze Matki. Wzięła za rękę i poprowadziła do swego Syna.I stałem się jej sługą.Może moje świadectwo pomoże zmienić czyjeś życie?(Tadeusz Rutkowski - autor)