Książka, którą pragniemy zaprezentować nie jest typowym poradnikiem psychologiczno-religijnym... Nie przedstawia Czytelnikowi łatwej drogi do pokonania problemów...
Lektura "Wolnych od niemocy" nie jest łatwa, nie ze względu na trudny język (wręcz przeciwnie - wszystko jest napisane jasno i przejrzyście...). Trudność pojawia się w momencie, gdy czytając trzeba zmierzyć się z tym wszystkim, co każdy wolałby ukryć, schować, wyrzucić z myśli...
Tak, jak różni są ludzie na świecie, tak też różne są walki... Jedni mierzą się z nienawiścią do siebie, inni z nie akceptacją przez otoczenie...
To wszystko jest swoistym "pochyleniem" (por. Łk 13, 10-17), które wykrzywia w człowieku obraz Siebie i obraz Boga...
O. Augustyn Pelanowski nie próbuje łatwo odpowiedzieć na pytania ludzkiej egzystencji Nie daje nam złotych rad Nie obiecuje magicznej pigułki, po której natychmiast życie staje się kolorowe... Z rozbrajającą szczerością twierdzi, że jeśli 18 lat żyliśmy w życiowych "pochyleniach", wysłuchując krzywdzących słów, będąc odrzuconymi, niekochanymi to "prostowanie" takiego życia może potrwać kolejne 18 lat!!!