To najbardziej przejmująca, najbardziej bolesna z książek Girarda. Taka, która nie pozostawia żadnych złudzeń co do natury człowieczeństwa i kształtowanego przez nas świata. Świata opartego na naśladowczej przemocy, spętanego przez zło. Słowa Girarda, pochylonego z całą możliwą interpretacyjną – więc moralną – czujnością nad dziełem Clausewitza, są kamienne, są twarde.
prof. Zbigniew Mikołejko
Historia przyspiesza, prowadząc nas do ostatecznej katastrofy. Tylko wtedy, gdy to zrozumiemy, możemy spróbować uniknąć całkowitego zniszczenia. Taką tezę stawia René Girard, wizjoner, jeden z największych europejskich myślicieli, dyskutując z Benoîtem Chantre’em nad niedokończonym dziełem Clausewitza O wojnie. Koniec jest bliski. Dotąd jednak byliśmy ślepi na to, co faktycznie do niego prowadzi. Głównym tematem książki, jak ujmuje to sam Girard, jest realna możliwość końca Europy, świata Zachodu i świata jako całości. Na przyjęcie tych słów znakomicie przygotowuje szkic o. Jana Andrzeja Kłoczowskiego, pokazujący rewolucyjny charakter myśli francuskiego antropologa oraz inspirujący do dyskusji. Jak pisze autor wstępu: Może jeszcze porozmawiamy, zanim czas się skończy? Na razie warto poczytać.