Nie ma takiej ciemności, z której Bóg nie mógłby nas wyrwać. Każdy, kto Mu ufa, jest zwycięzcą.
Dzieciństwo Rafała było trudne. Jego ojciec raz na jakiś czas znajdował krótkoterminowe zatrudnienie, ale gdy nie miał zajęcia i brakowało pieniędzy, szukał pociechy w alkoholu. Kiedy mama nie wytrzymała tego i odeszła, Rafał musiał zająć się dorastającą siostrą. Jako wątły i niski chłopiec, często był prześladowany przez kolegów. Uciekał w ciężkie brzmienia muzyki metalowej, w okultyzm i magię. Tą drogą wszedł w jego życie Szatan.
W tym wstrząsającym świadectwie Rafał opowiada, w jaki sposób Bóg prowadził go i ocalał. Moc Jezusa uwolniła go od wpływu Złego i stopniowo uczyła coraz głębszego zaufania Bożemu działaniu. Jego historia to znakomita inspiracja dla każdego, kto myśli, że ze względu na swoje doświadczenia nie może mieć udanego, szczęśliwego życia. Udowadnia bowiem, że Boża łaska naprawdę nie zna ograniczeń.
"Zaczyna się jak opowieści z piekła rodem. Jak historie, które nie mogą się dobrze skończyć. Czy można bez ciar na plecach przeczytać zdania w stylu: „To było w okolicach maja, wróciłem do domu i mój świat rozpadł się w drobny pył. Ojciec powiedział, że mama odchodzi. Tak po prostu spakowała walizki i oświadczyła, że się wyprowadza”?
Szczera do bólu opowieść Rafała pokazuje, że ulubionym zajęciem Boga jest wyprowadzanie z ciemnych, przeklętych historii błogosławieństwa, światła, łaski. Poruszające świadectwo pokazuje jak na dłoni, że można podstawić nogę genetyce, a przyjęcie synostwa Bożego sprawia, że Królestwo nie z tego świata wypiera nasze rodzinne powiązania i zależności.Czytam: „Od zaś dni Jana aż do teraz królestwo niebios gwałtowi ulega i ludzie gwałtowni porywają je” i... widzę w tych słowach CV, które mógłby napisać Rafał.Słowa Jezusa: „Oto wszystko czynię nowe” nie są pobożną metaforą. To konkret. Zresztą przeczytajcie sami..."
Marcin Jakimowicz, dziennikarz „Gościa Niedzielnego