Tym, co jest w nas najcenniejsze, jest zwykle to, czego nie potrafimy w sobie zaakceptować i przyjąć. To rozdział naszych bolesnych doświadczeń, wspomnie. A właśnie ten rozdział jest godny najwyższej nagrody! Nie Nobla - nieba!
Siódmy rozdział to rekolekcje o. Augustyna Pelanowskiego. Niekoniecznie dla ludzi mocnych, ale na pewno szczerych, czasem pogubionych, zbuntowanych, z arsenałem pretensji i żalów do ludzi i Boga. Mogą pomóc zaakceptować siebie z całą przeszłością, jedyny warunek - niczego nie taić, bo "Bóg pragnie od nas szczerości, a nie grzeczności!"
Sam Autor pisze we wstępie: "Pamiętam, że gdy zacząłem czytać Biblię, przez jakieś trzy, cztery lata, nie czytałem opisów męki Jezusa. Rozczytywałem się w przypowieściach i cudach, ale gdy zaczynały się rozdziały opowiadające o Ogrodzie Oliwnym i o męce, omijałem je. Bałem się czytać o męce Jezusa, bo przypominała mi moje dramatyczne przeżycia, do których lękałem się wracać, a chętnie wymazałbym je z pamięci. Ale gdybym amputował sobie tę część pamięci, czy moje życie byłoby jeszcze moim? Czy byłbym jeszcze sobą? O świętym Marcinie Sulpicjusz Sewer napisał, że zawsze się uśmiechał i nigdy nie widziano go rozzłoszczonego lub oburzonego. Kiedy spytano go o przyczynę tego spokoju odrzekł: "Wszystko, co mnie spotkało w życiu przyjąłem tak, jakby z ręki Bożej, wierząc, że w tym wszystkim był On obecny".
Człowiek pogodzony to człowiek pogodny. Pogodzony z przeszłością i gotowy do przyjęcia tego, co przyniesie mu przyszłość, wierząc, że we wszystkim jest Bóg".