Jak zanurzyć się w ciszy, skoro ilekroć próbujemy to uczynić, napotykamy nasz wewnętrzny hałas, namiętności, obrazy, które oddalają nas od Boga i naszej duszy, a skupiają na powierzchni cielesności i zmysłowości.
Jak dotrzeć w sobie do owej głębiny ciszy przysypanej stertą trosk, zmartwień, lęków, mrocznych myśli czy cielesnych pożądań?
Istnieje najpewniejsza droga do wewnętrznej ciszy, medytacji i adoracji. Jest nią słowo Boga. Trzeba „tylko” jednego. Otworzyć się na Słowo, nauczyć się słuchać, dać mu pierwszeństwo w życiu, wejść z nim w zażyłą relację miłości.
Pierwszeństwo w sercu dajemy tylko temu, co kochamy. Nie istnieje cisza dla ciszy, ale cisza dla miłości. Im większa w nas będzie miłość do Słowa, do Boga, który do nas mówi, tym więcej będzie w nas potrzeby ciszy.