O modlitwie inaczej
Nasze wyobrażenie modlitwy jest zwykle dość stereotypowe: w ciszy własnego pokoju klękamy i składamy ręce. Albo przychodzimy do kościoła, siadamy w ławce i pochylając głowę, wypowiadamy w duchu słowa modlitwy.
Zakładamy, że nasza rozmowa z Bogiem wymaga pięknej struktury, powinna być przemyślana, niechaotyczna i dotyczyć kwestii fundamentalnych. Niestety, w codziennym zabieganiu, zajęci bieżącymi sprawami nie znajdujemy chwili na zatrzymanie się i modlitwę. W konsekwencji w ogóle przestajemy się modlić albo robimy to zdecydowanie za rzadko.
Tymczasem Johannes Pausch Gert Bőhm w książce „Czarne owce też mogą się modlić” pokazuje, że dobry czas na modlitwę jest zawsze: rozmawiać z Bogiem możemy przecież stojąc na przystanku, idąc do sklepu czy po dziecko do przedszkola. Formą modlitwy będzie też oddanie Bogu naszej pracy, kłopotów i zmartwień.
Pausch prezentuje różne przykłady i pozwala poznać ludzi, którzy potrafią modlić się w sposób dla nas czasem niepojęty: sztukmistrza, który tańczy na chwałę Pana czy siostrę Leonardę, która zawarła z Bogiem umowę, że za każdą wyczyszczoną przez nią doniczkę On zbawi jedną duszę.
Pokazuje, że modlitwa to również powierzenie Bogu dzieci idących do szkoły czy mijanego przechodnia, wypowiedzenie w duchu słów podziękowania za miniony dzień czy doświadczenie – zarówno to dobre, jak i to złe – które nas spotkało. Bo jak pisze: „Nie chodzi tylko o to, aby znaleźć gdzieś ciszę, ale o to, aby dać spokój sobie i innym, wyprząc się z codziennego kieratu i po prostu być”.
ISBN 978-83-7580-025-8
Kraków 2008
Ilość stron: 168
Oprawa miękka
Format 130x190