Duchowość emocjonalna nie jest możliwa bez dojrzałości emocjonalnej.
Peter Scazzero doświadczył na własnej skórze, że nie da się być dojrzałym duchowo, pozostając niedojrzałym emocjonalnie. Pomimo że piastował funkcję duchownego rosnącego Kościoła, jego życie i wiara pozostawały niezdrowe w zakresie emocji. Podobnie jak wiele osób w Kościele, tak i on rutynowo: