Tango Argentyńskie to nie tylko taniec, ale także rodzaj muzyki. Wyraża smutek lub zawód miłosny. To dlatego argentyński twórca tanga i poeta, Enrique Santos Discépolo, powiedział: „tango to smutna myśl, którą się tańczy”.
Oddajemy w ręce słuchaczy wyjątkowy krążek, na którym oryginalne podkłady muzyczne z tangiem argentyńskim znalazły swoje wypełnienie w polskich słowach, napisanych przez Witolda Korczyńskiego, a ich emocje swoim śpiewem oddała Anna Sarna.
Płyta jest dedykowana młodemu chłopcu Jorge Bergoglio, który kochał tango i nadal je kocha już jako Papież Franciszek. Na płycie znajdują się współczesne teksty zaśpiewane do cyfrowo odnowionych oryginalnych nagrań najsłynniejszych argentyńskich orkiestr z lat 1920-1945.
Czy lubię tango? Bardzo lubię. Tango to coś, co wypływa z mojego wnętrza. Wydaje mi się, że orientuję się dość dobrze w obu okresach rozwoju tanga.
Z pierwszego okresu najbardziej lubię orkiestrę D’Arienzo, a spośród solistów: Carlosa Gardela, Julia Sosę i Adę Falcón, która potem wstąpiła do zakonu.
Azucenie Maizani udzielałem sakramentu namaszczenia chorych. Znałem ją, bo byliśmy sąsiadami. Kiedy dowiedziałem się, że jest w szpitalu, poszedłem ją odwiedzić. Pamiętam, że spotkałem tam Virginię Luque i Hugona Del Carrila.
Z drugiego okresu podziwiam szczególnie Astora Piazzolę i Amelitę Baltar, która najlepiej śpiewa do jego kompozycji.
Bardzo lubię tango, choć teraz już go nie tańczę, ale z wielką przyjemnością słucham.
Papież Franciszek