Tamtego lata. Zatajona historia Polaków
Tamtego lata. Zatajona historia Polaków to nasycona miłością Ojczyzny i chrześcijańskimi wartościami powieść historyczna o wojnie polsko-bolszewickiej roku 1920 w jej przełomowym momencie – Bitwy Warszawskiej.
Bez zbędnych retuszy i poprawności politycznej pokazuje ogromne poświęcenie polskiego społeczeństwa broniącego Polski i Europy przed bolszewickim najazdem, co uchroniło chrześcijańską Europę przed zalewem komunistycznej propagandy.
Od małych chłopców po doświadczonych dowódców, wszyscy bronili niepodległości Ojczyzny, powierzając swoje losy Panu Bogu i Najświętszej Maryi Pannie. Ta bogata faktograficznie opowieść ukazuje historię zmagań o wolność naszej Ojczyzny na tle pięknych polskich krajobrazów.
W barwnej opowieści Autor przedstawia patriotyzm, wiarę katolicką, zaangażowanie, rozwagę i rozsądek, jak i młodzieńczy zapał Polaków tamtych dni. Książkę może czytać zarówno dorosły Czytelnik, jak i młodzież.
Główny bohater – nastoletni harcerz – pociągnięty przykładem wielu znajomych i nieznajomych, zaciąga się do Armii Ochotniczej. Obserwujemy losy młodzieńca oraz jego bliskich na tle zawieruchy wojennej: licznych bitew i potyczek, narad sztabu polskiego wojska, przykrych skutków przemarszu czerwonych armii.
Młody dowódca spojrzał chłopcu w oczy i, jak starszy brat, potrząsnął jego ramieniem.
– Ty musisz doręczyć przesyłkę. Tym sposobem ratujesz i Abryczyńskiego, jeśli żyje, i nas wszystkich, całe miasto... i wiele więcej niż miasto. O, żebyś ty chłopcze wiedział jak wiele.
– Ja to wiem, panie majorze – odparł żywo Dyzio, marszcząc czoło, unosząc nieco głowę i z wielką powagą spoglądając w oczy swego rozmówcy. – My ratujemy cywilizację chrześcijańską.
Kilka osób obecnych przy tej wymianie zdań znieruchomiało. Poczęto spozierać w milczeniu to na chłopca, to po sobie wzajem. Cały ów krajobraz walczącego miasta, frontowej rzeki i jej brzegów, nabrał w pojęciu tych ludzi innego wymiaru – jakby nie swojskiego już tylko i bardzo tutejszego, lecz jakiegoś wielkiego, nieogarnionego, wręcz ponad przestrzenią i czasem.
– Ach, skoro tak... to, cóż, wszystko jasne... Ruszaj druhu. – Młody major zmieszał się nieco, zrozumiawszy, że jego przydługa mowa kierowana do tego chłopca była raczej zbędna.
Fragment książki
Sławomir N. Goworzycki
ISBN: 978-83-257-0331-8
Sandomierz 2011
Ilosć stron: 655
Oprawa: miękka
Format: 145 x 205